Gminy graniczące z dużymi miastami odnotowują znaczny wzrost liczby ludności, co powoduje gwałtowny wzrost czynszów. Podczas gdy krajowa cena wynajmu w wolnym sektorze wzrosła średnio o 4,9% w pierwszym kwartale, wzrost cen w niektórych obszarach w pobliżu Randstad był o ponad 18% wyższy niż w poprzednim roku - informuje Pararius, biuro pośredniczące w wynajmie nieruchomości.
W Haarlem cena metr kwadratowy wzrosła o 11,2% (1 metr kwadratowy = €18,89). W Almere wzrost wyniósł nawet 15,2%, co oznacza, że koszt za metr kwadratowy wzrósł do €13,78. Oba miasta są położone blisko Amsterdamu i dlatego stanowią dobrą alternatywę dla nowych najemców.
W Schiedam, położonym niedaleko Rotterdamu, wzrost czynszu za metr kwadratowy wynosił średnio 18,3%. Cena za metr kwadratowy wynosi obecnie średnio €13,73 miesięcznie.
Amsterdam rośnie znacznie poniżej średniej
Z drugiej strony wzrost cen w największych miastach Randstad nieco zwalnia. W Amsterdamie wzrost był nawet znacznie poniżej średniej krajowej, jedynie 3,6%. Metr kwadratowy kosztuje teraz średnio €23,28 miesięcznie, co jest wysoką ceną według holenderskiego modelu wynajmu.
Czytaj więcej: Cena wynajmu w pobliżu dużych miast rośnie znacznie szybciej niż w Randstad
Badania ING wskazują, że dzisiejszy starter (osoba pierwszy raz kupująca nieruchomość) jest coraz częściej wykształconą kobietą. Zaskakujące jest również to, że wiek starterów po raz pierwszy wzrósł w ostatnich latach. Biuro Ekonomiczne Banku ocenia, że liczba sprzedaży domów spadnie do 2020 r. do 195 000. ING nadal oczekuje sprzedaży 210 000 mieszkań w 2019 roku.
Kategoria wiekowa starterów do lat 30 spada z 59% do 37%, melduje ING w raporcie mieszkaniowym z marca 2019 r. Po raz pierwszy starterzy są bardziej skłonni szukać domów w oddalonej lokalizacji od miejsca pracy. Głównymi przyczynami są; lepsze mieszkania po przystępnych cenach (35%), lepsza podaż mieszkań (29%) i praca z lepszymi perspektywami (35%). Jednak po osiedleniu się i posiadaniu własnego domu tylko 17% jest skłonnych przenieść się ponownie dla pracy z lepszymi perspektywami.
Czytaj więcej: Nowy ‘starter’ ma 30+ i jest coraz częściej kobietą z wyższym wykształceniem
Rozpoczęcie procesu sprzedaży
Wszystko zaczyna się od wstępnego spotkania wprowadzającego w Twoim domu. Rozmawiamy ze sobą i zbieramy odpowiedzi na wszelkiego rodzaju pytania. Jaki jest stan nieruchomości? Jakie pozytywne aspekty ma dom i okolica? Jak rozwija się obecna sytuacja na rynku i obecny poziom cen? Kiedy zgromadzimy wszystkie informacje o nieruchomości, przedstawiamy Ci ofertę sprzedaży.
Okres przygotowawczy
Kiedy mamy już gotowe materiały reklamowe, Twoja nieruchomość jest prezentowana na Funda.nl, naszej własnej stronie internetowej i w mediach społecznościowych. Ponadto pomagamy w przygotowaniu kompletu dokumentów, które musisz przekazać stronie kupującej.
Wydaje się, że holenderski rynek nieruchomości zaczyna się ochładzać: spada liczba sprzedaży domów, ceny mieszkań rosną wolniej, a także inne wskaźniki rynku mieszkaniowego, takie jak nieznacznie pogarszająca się przystępność cenowa i spadek zaufania konsumentów odzwierciedlają ten obraz.
Calcasa pisze to w swoim kwartalnym przeglądzie holenderskiego rynku nieruchomości. "Ceny mieszkań w Holandii wzrosły gwałtownie w ciągu ostatnich pięciu lat. Wzrostom cen towarzyszyły pozytywne wskaźniki rynku mieszkaniowego: rosnąca sprzedaż domów, spadająca podaż mieszkań, dobra przystępność cenowa, wzrost gospodarczy i pozytywne zaufanie konsumentów."
Według naukowców obecny obraz rynku mieszkaniowego jest rozproszony: "Liczba sprzedawanych domów maleje, podaż mieszkań wciąż spada, przystępność maleje, ale wciąż jest historycznie dobra, wzrost gospodarczy się wyrównuje, a zaufanie konsumentów gwałtownie spada. Prowadzi to do spłaszczenia wzrostu cen nieruchomości, a w niektórych miejscach nawet do ostrożnego obniżania cen.
Holenderski rząd doprowadził 14-go lutego do spotkania ekspertów, którzy mogli wypowiedzieć się na temat certyfikatów energooszczędności, które są w obecnej formie dostępne na rynku od 2015r. W dyskusji przy okrągłym stole, rozmówcy zgodzili się, że należy dokonać zmian w obecnym systemie, który sprawia, że różnice między podobnymi nieruchomościami są momentami zbyt duże.
Kees Arkesteijn z Isso, instytutu wiedzy na temat technologii budowy instalacji, powiedział w wywiadzie dla BNR. "Dwa identyczne domy mogą mieć inny certyfikat energooszczędności, co może mieć poważne konsekwencje dla ceny takiego domu. "Byłbym zwolennikiem jednoznacznego systemu. Lub musi być jasne, która metoda została zastosowana: online czy kompleksowa ocena przez specjalistę. Decyzje muszą być jednak dokonane w polityce."
Czytaj więcej: Certyfikaty energooszczędności są w obecnej formie nierzetelne