W Holandii jest zbyt mało mieszkań. Ich liczba jest niewystarczająca, a zainteresowania mieszkańców ciągle rośnie.
Deficyt nieruchomości pogłębia się średnio o 30.000 rocznie, jak informuje Trouw. Powód? Wzrost liczby ludności i duża ilość osób mieszkających samodzielnie.
Liczba gospodarstw domowych zwiększa się w granicach 50.000-60.000 rocznie, podczas gdy w tym samym czasie liczba mieszkań zmniejsza się o około 15.000. Równocześnie powstaje niewiele nowych domów – w zeszłym roku ich liczba pozostała na poziomie 50.000, a według szacunków w tym roku nie będzie ich więcej.
Niedobór widoczny jest we wszystkich sektorach rynku nieruchomości, zarówno wśród domów na wynajem, jak i na sprzedaż. Najsilniej jest to jednak odczuwalne w Amsterdamie, gdzie ceny mieszkań są najwyższe i plasują się dużo powyżej kwoty sprzed kryzysu. Najmocniej deficyt zauważalny jest także w średnim segmencie nieruchomości na wynajem. Zapotrzebowanie na mieszkania tego typu jest tak duże, że gdy tylko pojawi się jakaś oferta, wysokość czynszu natychmiast jest podwajana.
W tym tygodniu holenderski Minister Jeroen Dijsselbloem ostrzegł kupujących własne lokum przed bezmyślnym pośpiechem – z powodu deficytu może się zdarzyć, że ktoś dokona złej decyzji z powodu presji czasu.
źródło: nu.nl