Wzrost liczby ludności w Holandii podtrzymuje zapotrzebowanie na mieszkania i ich ceny. Podobna sytuacja ma miejsce w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Rosnąca liczba ludności, połączona ze słabą podażą na rynku nieruchomości i wzrostem gospodarczym stają się podstawą do kreowania cen.
To przyczyni się do zredukowania strat z kredytów hipotecznych - uważa agencja Moody's zapewniająca ratingi i analizy kredytowe.
Agencja spodziewa się, że znacząca grupa 25-35 latków będzie stanowić główną część osób nabywających swój pierwszy dom. Względnie stały poziom utrzyma się do roku 2020 roku.
Do roku 2020 ludność Holandii wzrośnie o 1,5%, a Wielkiej Brytanii o 3,2%. W Irlandii tempo wzrostu spadnie do 0,2%, a we Włoszech do 1,7%.
Natomiast ludność Hiszpanii skurczy się o 1,3%. Według agencji Moody's efekt ten w Hiszpanii i Irlandii zostanie zrekompensowany przez wzrost gospodarczy – mieszkańcy nadal będą kupować nieruchomości dzięki korzystnym perspektywom zatrudnienia, rosnącym dochodom i względnie niskim cenom.
We Włoszech ceny powinny pozostać stabilne – utrzyma je spowolniony wzrost liczby ludności.
źródło: AD.nl