Wydaje się, że holenderski rynek nieruchomości zaczyna się ochładzać: spada liczba sprzedaży domów, ceny mieszkań rosną wolniej, a także inne wskaźniki rynku mieszkaniowego, takie jak nieznacznie pogarszająca się przystępność cenowa i spadek zaufania konsumentów odzwierciedlają ten obraz.
Calcasa pisze to w swoim kwartalnym przeglądzie holenderskiego rynku nieruchomości. "Ceny mieszkań w Holandii wzrosły gwałtownie w ciągu ostatnich pięciu lat. Wzrostom cen towarzyszyły pozytywne wskaźniki rynku mieszkaniowego: rosnąca sprzedaż domów, spadająca podaż mieszkań, dobra przystępność cenowa, wzrost gospodarczy i pozytywne zaufanie konsumentów."
Według naukowców obecny obraz rynku mieszkaniowego jest rozproszony: "Liczba sprzedawanych domów maleje, podaż mieszkań wciąż spada, przystępność maleje, ale wciąż jest historycznie dobra, wzrost gospodarczy się wyrównuje, a zaufanie konsumentów gwałtownie spada. Prowadzi to do spłaszczenia wzrostu cen nieruchomości, a w niektórych miejscach nawet do ostrożnego obniżania cen.
W ostatnim kwartale ceny domów w Holandii wzrosły o 1%, najniższy kwartalny wzrost od pierwszego kwartału 2016 r. w ujęciu rocznym wzrost cen jest nadal znaczny, tj. 9,3%. Jeśli analiza cen mieszkań jest sprawdzana na poziomie gminy, uderzające jest to, że w czwartym kwartale 2018 r. spadły ceny domów w prawie jednej na pięć gmin. Gminy te znajdują się głównie w prowincjach Groningen, Utrecht i Limburg.
Od drugiego kwartału 2013 r. liczba sprzedaży domów wzrastała przez 19 kwartałów z rzędu. Na koniec 2017 r. odnotowano rekord sprzedaży 284 tys. transakcji w ujęciu rocznym. Wzrosty te dobiegły końca w 2018 r. Calcasa: " Zwykle pokrywa się to ze wzrostem podaży mieszkań. Jednak liczba oferowanych mieszkań wciąż spada: pod koniec 2012 r. podaż osiągnęła najwyższy poziom 282 tys. mieszkań, od tego czasu maleje co kwartał. W ostatnim kwartale było tylko 95 tysięcy domów na sprzedaż, spadek o 66%. W przypadku mieszkań podaż spadła nawet o 78% od końca 2012 r."
Źródło: www.infinance.nl